Category Archives: listy czytelników

Pytania dotyczące szopy oraz sprawy urzędniczej:

Imię: Maciek
E-mail: mblue….@gmail.com
Treść: Witaj Waldku!
Na samym początku chciałbym Ci z całego serca pogratulować domu. Jest bardzo ładny oraz funkcjonalny, ponieważ poza schronieniem spełnia inna funkcje, jak chociażby reprezentacja sprzeciwu i normalności.
W związku zarówno z protestem jak i audycjami w Radiu na Fali z twoim udziałem które odbywały się niedawno mam do Ciebie kilka pytań, niestety audycje odsłuchiwałem po czasie i nie mogłem zadzwonić.

Pytania dotyczą zarówno szopy jak i sprawy urzędniczej: Czytaj dalej

Tego typu szopki są bardzo potrzebne.

Teraz Waldek Deska spędza dużo czasu na komisariacie i trudno mu odpowiadać na wszystkie listy i prośby czytelników. Jedno jednak wydaje się być pewne – jeżeli Waldek nie zostanie wkrótce zamknięty, wówczas z wielką przyjemnością będzie pomagał w budowie kolejnych takich „szopek”.

Treść maila do Waldemara Deski:
Witaj Waldemar. Czy jest szansa abyś udzielił mi kilku rad. Nie jestem budowlańcem ale bardzo chciałbym wybudować sobie taki dom. Czy mógłbym Cię odwiedzić pooglądać jak to zrobiłeś. Jesteś wielki i w nosie z tym że się wszyscy przypieprzają urzędasy. Ja niewiele wiem o prawie i w sumie mam je gdzieś. Dopóki mogę żyć. Mam żonę dwie córki mało kasy i walący się zagrzybiały dom. Szkoda mi moich dzieci że mieszkamy w takich warunkach. Dlatego jestem zdesperowany a to myślę najlepsze co może być aby dokonać tego co i Ty. Pozdrawiam i odpisz jak możesz Darek. mój tel.xxxxxxxxx. puść strzałkę oddzwonię.

List prof. Zbigniewa Oksiuty do Waldemara Deski

Kolonia 14 styczna 2009

Drogi Waldemarze
Jeszcze raz chciałbym podziękować za zaproszenie do twego domu w Kazimierzu. Jestem zachwycony twoim dziełem.

Od dawna interesuje mnie architektura powstała bez architektów, architektura samorodna, budowana bezpośrednio przez użytkownika. Tak tworzone obiekty poza utartymi normami, mają w sobie siłę dzieł sztuki, bowiem powstają nie na zlecenie, ale z wewnętrznej kreatywnej potrzeby twórcy i tym samym wybiegają poza społeczne wyobrażenia jak dom ma być budowany i jak ma wyglądać. Dlatego uważam że taka architektura i jej twórcy zasługują na szczególne uznanie.

Niestety bardzo mało jest takich prac. Budowanie domu jest ciągle związane z przeświadczeniem że jest to kosztowna realizacja, która musi być obwarowana administracyjnymi normami i wykonana przez specjalistów. Buduje się raz w życiu, na wieki, bez ryzyka eksperymentu, a więc tradycyjnie, „tak jak wszycy”, powielając uznane, historyczne rozwiązania, albo powtarzając aktualne mody. Dlatego nasz kraj zalany jest morzem historyzujących realizacji i bezkrytycznie powielanych takich samych obiektów. Są to eklektyczne kopie pałacyków, nieszczęsnych polskich dworków, czy chłopskich chałup w najróżniejszych odmianach. Takie obiekty powstają wszędzie niezależnie od regionalnych tradycji i krajobrazu. Góralskie chałupy na Mazurach i pałacowate koszmary w tradycyjnych strukturach wiejskich. Całe domostwa przenoszone są z miejsca na miejsce. Dlatego tak mało mamy niezależnych indywidualnych i eksperymentalnych rozwiązań.

Twój dom jest dziełem szczególnym. Jego formę określiły ekonomiczna funkcjonalność i oszczędność materiałów. Jednak te ograniczenia wcale nie umniejszyły bogactwa rozwiązań. Wręcz odwrotnie, formy i detale zachwycają nowatorstwem i świeżością. Poza tym wiele elementów i narzędzi, które normalnie są skrupulatnie chowane, u ciebie są widoczne. Pokazujesz je, wręcz celebrujesz i szczególnie we wnętrzu tworzą one niepowtarzalna atmosferę. Wydaje mi się więc, że przestrzeń jakby ciągle się staje. To bardzo nowoczesna postawa, w której forma architektoniczna nie jest stała, zamknięta, ale jest jakoby procesem.

Uwazam że takie realizacje zasługują na szczególne uznanie i życzę Ci powodzenia w walce o jego zachowanie.

Pozdrawiam serdecznie
Zbigniew Oksiuta
Artysta i architekt
http://www.oksiuta.de